Londyńscy ratownicy medyczni wprowadzili kamery osobiste po gwałtownym wzroście liczby brutalnych ataków
Londyńskie pogotowie ratunkowe jest jedyną służbą w Wielkiej Brytanii, która rutynowo wyposaża swoich pracowników w kamizelki kuloodporne w celu zapewnienia im ochrony. Wprowadzenie kamer osobistych jest logicznym kolejnym krokiem. Nie jest to zbędny środek ostrożności: każdego dnia w Londynie atakowany jest pracownik pogotowia ratunkowego. Tylko od kwietnia ubiegłego roku napadnięto ponad 500 pracowników. Kopanie, gryzienie, uderzanie, plucie i obelgi słowne należą do repertuaru. Odnotowano 850 przypadków gróźb słownych i zniewag, a prawdopodobnie o wiele więcej nie zostało zgłoszonych. W trzydziestu jeden przypadkach użyto broni.
Według London Ambulance Service nastąpił 34-procentowy wzrost liczby brutalnych napaści. Liczba ataków wzrosła z 468 w roku finansowym 2018-19 do 625 w roku 2019-20. Do tej pory w tym roku finansowym 18 osób trafiło do więzienia za ataki na pracowników pogotowia ratunkowego.
Bodycam jako środek odstraszający
Aby zapobiec atakom fizycznym i werbalnym, Londyńskie Pogotowie Ratunkowe (LAS), na podstawie wcześniejszych incydentów, testuje kamery osobiste w miejscach najbardziej zagrożonych dla pracowników i wolontariuszy. Gary Watson, który jest członkiem załogi pogotowia od 10 lat i pracuje w Croydon, wyjaśnia reporterom BBC, że obraźliwe zachowania stały się normą. Na przykład celowe plucie na ludzi staje się coraz bardziej powszechne w Covid-19.
Po napaści dokonanej trzy lata temu przez pijanego pacjenta Gary został ze śladami uduszenia na szyi, zerwanym więzadłem na ramieniu i urazem pleców, który uniemożliwił mu powrót do zdrowia na kilka miesięcy. Po dwudniowym procesie sądowym powiedziano mu, że każda napadnięta osoba otrzyma 100 funtów odszkodowania - na które wciąż czeka.
Zmiany w prawie w 2018 r. sprawiają, że osoby uznane za winne napaści na pracowników służb ratunkowych (lub wolontariuszy) mogą zostać pozbawione wolności na 12 miesięcy. Osobom zaangażowanym w poważniejsze przypadki napaści może grozić do dwóch lat więzienia.
Kamery osobiste sprawiają, że ratownicy medyczni czują się bezpieczniej
W 2020 roku rynek kamer osobistych odnotował ogromny wzrost i szybko rozprzestrzenia się na różne sektory. Jak na razie mają one duży wpływ na deeskalację konfliktów i poczucie bezpieczeństwa pracowników. różnych pracowników służby zdrowia oraz straż pożarna.
Kamery osobiste, które zostały obecnie wprowadzone w najbardziej niebezpiecznych miejscach Londynu, nie są obowiązkowe, ale są dostępne dla tych, którzy zdecydują się na ich założenie. Są one aktywowane po wyraźnym powiadomieniu osób znajdujących się w pobliżu, że zamierzasz to zrobić. Według Gary'ego, nosząc kamerę czujesz się bezpieczniej, ponieważ wiesz, że jeśli coś się stanie, masz na to dowód w postaci obrazu i dźwięku. Mówi: "Noszenie tych kamer powinno działać odstraszająco, a jeśli tak się nie stanie, to przynajmniej będą dowody, które, miejmy nadzieję, będą oznaczać surowsze wyroki dla przestępców".
Garrett Emmerson, dyrektor naczelny London Ambulance mówi: "Nikt nie powinien czuć się niebezpiecznie lub zagrożony w pracy - szczególnie nasze załogi i osoby obsługujące połączenia, które nadal poświęcają się w ogromnym stopniu opiece nad pacjentami i nigdy nie pracowały ciężej."
>> Nasze rozwiązania Bodycam dla ratowników i pracowników służby zdrowia